Por fin empezábamos el reto de hacer un trekking o senderismo por Nepal. Concretamente dentro del ANNAPURNA CONSERVATION AREA....
Lo primero fue dirigirnos a las autoridades pertinentes en Phokara y solicitar los permisos de entrada al Parque Natural y de Conservación , así como la autorización para realizar el trekking, pagamos 80 euros y nos dieron nuestras credenciales para iniciar la ansiada aventura.
Desde Phokara , en autobús local nos dirigimos hacía Nayapul , situada a 1070 metros de altitud a orillas del Mbdi Khola y desde este punto iniciamos una apasionante aventura hacia los Annapurna.
El recorrido comenzaba con un sube y baja , mientras íbamos ascendiendo poco a poco a través de Birethani, Matathani, Landawali, Sudame(1340), Hille (1460),Tikhedhungga(1520) y finalmente Ulleri(2020)....
El paisaje era hermoso desde el principio, mientras buscábamos por primera vez el avistamiento del Annapurna Sur, el trekking fue de menos a mas , y el colofón fueron los mas de 5.000 escalones de piedra desde Tikhedhungga a 1520 y Ulleri a 2020, fue una brutal ascensión que vino acompañada de la lluvia.....
¡La aventura había comenzado!
Beeing in Nepal the Himalaya trekking is a must. We are not really in shape so we decided to do the simpliest version of the trekking in the ANNAPURNA CONSERVATION AREA and now I am sure that we need to go back there to climb up to the base camp next time!
It is necesary to get permission to enter the area- it costs about 40 USD but is absolutely worth it and easy to do!
From Pokhara we went very early in the morning to Nayapul, a small town 1070m above the sea level. The treking starts rather gently with a road leading up on the river side of the Mbdi Khola river. Our goal this day was Ulleri (2020m asl) which we achieved just before a heavy afternoon rain started- we actually had to stay in the first guesthouse on the way- which was kind a salvation for our shaky feet after going up about 5000 steps in the upper part of the days trek.
Szorcik: Nie można być w Himalajach nie wychodząc w góry. Okolice Pokhary oferują duży wachlarz możliwości trekingowych, łącznie z wejściem do obozu głównego na Annapurnie- co na pewno zrobimy przy naszej kolejnej wizycie w Nepalu:)
Tym razem zdecydowaliśmy się na łatwiejszą wersję wędrówki (co nie znaczy łatwą). Aby wejść DO strefy chronionej łańcucha Annapurna trzeba zaopatrzyć się w specjalne pozwolenia- kosztują one ok 40 USD. Były to jedne z najlepiej przez nas wydanych pieniędzy.
Wcześnie rano pierwszego dnia trekingu trzema lokalnym autobusami dostaliśmy się do miasteczka Nayapul (1070m npm) skąd wyruszyliśmy pieszo wzdłuż rzeki Mbdi Khola. Pierwsza część trasy jest raczej łatwa i przyjemna. Schody zaczynają się później. Schodów jest ok 5000 na dość krótkim (czyt. idącym prawie pionowo w górę) odcinku przed Ulleri. Jest to jeden z bardziej wymagających fizycznie odcinków, schody są nierówne a motywację dodatkowo obniżają szerpowie dźwigający na głowie po 50 kg, i wyprzedzający zdyszanych turystów bez większych trudności...
Nasz pierwszy dzień wędrówki zakończyła się na wysokości 2020m npm wielką ulewą, która to za nas wybrała w którym pensjonacie się zatrzymaliśmy.
Lo primero fue dirigirnos a las autoridades pertinentes en Phokara y solicitar los permisos de entrada al Parque Natural y de Conservación , así como la autorización para realizar el trekking, pagamos 80 euros y nos dieron nuestras credenciales para iniciar la ansiada aventura.
Desde Phokara , en autobús local nos dirigimos hacía Nayapul , situada a 1070 metros de altitud a orillas del Mbdi Khola y desde este punto iniciamos una apasionante aventura hacia los Annapurna.
El recorrido comenzaba con un sube y baja , mientras íbamos ascendiendo poco a poco a través de Birethani, Matathani, Landawali, Sudame(1340), Hille (1460),Tikhedhungga(1520) y finalmente Ulleri(2020)....
El paisaje era hermoso desde el principio, mientras buscábamos por primera vez el avistamiento del Annapurna Sur, el trekking fue de menos a mas , y el colofón fueron los mas de 5.000 escalones de piedra desde Tikhedhungga a 1520 y Ulleri a 2020, fue una brutal ascensión que vino acompañada de la lluvia.....
¡La aventura había comenzado!
Beeing in Nepal the Himalaya trekking is a must. We are not really in shape so we decided to do the simpliest version of the trekking in the ANNAPURNA CONSERVATION AREA and now I am sure that we need to go back there to climb up to the base camp next time!
It is necesary to get permission to enter the area- it costs about 40 USD but is absolutely worth it and easy to do!
From Pokhara we went very early in the morning to Nayapul, a small town 1070m above the sea level. The treking starts rather gently with a road leading up on the river side of the Mbdi Khola river. Our goal this day was Ulleri (2020m asl) which we achieved just before a heavy afternoon rain started- we actually had to stay in the first guesthouse on the way- which was kind a salvation for our shaky feet after going up about 5000 steps in the upper part of the days trek.
Szorcik: Nie można być w Himalajach nie wychodząc w góry. Okolice Pokhary oferują duży wachlarz możliwości trekingowych, łącznie z wejściem do obozu głównego na Annapurnie- co na pewno zrobimy przy naszej kolejnej wizycie w Nepalu:)
Tym razem zdecydowaliśmy się na łatwiejszą wersję wędrówki (co nie znaczy łatwą). Aby wejść DO strefy chronionej łańcucha Annapurna trzeba zaopatrzyć się w specjalne pozwolenia- kosztują one ok 40 USD. Były to jedne z najlepiej przez nas wydanych pieniędzy.
Wcześnie rano pierwszego dnia trekingu trzema lokalnym autobusami dostaliśmy się do miasteczka Nayapul (1070m npm) skąd wyruszyliśmy pieszo wzdłuż rzeki Mbdi Khola. Pierwsza część trasy jest raczej łatwa i przyjemna. Schody zaczynają się później. Schodów jest ok 5000 na dość krótkim (czyt. idącym prawie pionowo w górę) odcinku przed Ulleri. Jest to jeden z bardziej wymagających fizycznie odcinków, schody są nierówne a motywację dodatkowo obniżają szerpowie dźwigający na głowie po 50 kg, i wyprzedzający zdyszanych turystów bez większych trudności...
Nasz pierwszy dzień wędrówki zakończyła się na wysokości 2020m npm wielką ulewą, która to za nas wybrała w którym pensjonacie się zatrzymaliśmy.
No hay comentarios:
Publicar un comentario