Kochim, de mayoría musulmana, posee también una gran cantidad de cristianos debido a los misioneros españoles llegados a sus costas para predicar la doctrina católica de la mano de San Francisco Javier allá por el 1552.
Cabe destacar que "Fuerte Cochín" fue el primer asentamiento europeo en la India , de manos de los portugueses, mas tarde vendría holandeses e ingleses. Ademas aquí murió Vasco de Gama el famoso navegante y explorador portugués.
Pero a mi lo que mas me encandiló, eran los paseos para ver el espectáculo de las redes de pesca china, unas estructuras con redes de mas de 20 metros y con contrapesos de piedras, todo un acontecimiento ver a los pescadores hacer su trabajo, para casi automáticamente vender sus presas a locales o turistas que llevaban sus capturas a ser cocinadas en los restaurantes mas próximos.
Aquí un vídeo de los pescadores: KOCHI
chinese fishing nets |
q at the liquor shop |
Basilica |
fishing |
dead fish- fresh from the ocean |
international basketball match |
local laundry/ironing service |
the seat of the communist party |
In
the past, the city was a portuguese colony. Here- in fort Kochi can
you find the grave of Vasco da Gama, where he was burried until the
portuguese sent his remains back to Portugal.
Afterwords
Kochi went to the dutch and in the end- british hands. Kochi is
called the Queen of the Arabian Sea- it was always the centre of
spice trade and a meeting place for trade for people from all over
the world. You can still see how multicultural the place is:
christians, hindus, muslims, jews live together in harmony. Even the
Chinese, Romans and Greeks came here to trade.
The
older part of the city is known for the special fishing method,
called the chinese fishing nets. It looks like a big, wooden lift,
where on one side you have the fishing net, that you pull up an down
the water, by making the contra-weight with the heavy stones hanging
on the other side of the machinery. Off course- the whole process is
controlled by the hands of human.
Szorcik:
Kochi to portowe miasto o długiej historii handlu między różnymi
stronami świata. To tutaj kupcy z Europy (w tym Rzymianie i Grecy),
krajów Arabskich, Żydzi oraz Chińczycy spotykali się aby
handlować jedwabiem, herbatą i przede wszystkim przyprawami. Miasto
przez dłuższy czas było kolonią portugalską. Do dziś zobaczyć
można miejsce, gdzie znajdował się grób Vasco da Gamy, zanim jego
szczątki przeniesiono z powrotem do Portugalii. Następnie miasto
przeszło w ręce Holendrów a później Brytyjczyków.
Wielokulturowość widać tu na każdym kroku- w ubiorze, zachowaniu
ludzi, w kuchni oraz rysach twarzy (większość tubylców jest
ciemnoskóra, ma lekko lręcone włosy i skośne oczy, co tworzy
rzadką ale piękną mieszankę).
Ciekawostką
miasta jest sposób połowu ryb- tzw. Chińskie sieci. Działają one
na zasadzie dźwigni. Z jednej strony konstrukcji umieszczone jest
sieć, którą opuszcza się oraz wyciąga przy pomocy ciężaru
kamieni umieszczonych na drugim końcu maszyny. Ciężar z jednej
strony na drugą przenosi się przy pomocy lin- obsługiwanych przez
rybaków. Świeżo złowione ryby można kupić bezpośrednio w
porcie i zanieść do wybranej restauracji gdzie zostaną od razu
przyrządzone. A wśród ryb i owoców moża znaleźć można chyba
wszystkie możliwe gatunki- nawet młode rekiny... niektórym pewnie smakuje śmierć na talerzu.
Here a little movie with the fishing nets/ tutaj krótki filmik z połowu ryb: fishing in Kochi