domingo, 5 de octubre de 2014

¿EL PARAÍSO?, PULAU KAPAS....

Nunca había oído hablar de la isla de Pulau Kapas, hasta que Willi me aconsejó ir. Y debo reconocer que es uno de los mejores consejos del viaje, porque esta isla es espectacular para los cinco sentidos.
Desde que llegamos al puerto tras un viaje en autostop y bus todo empezó a ser una experiencia de esas que dejan huella en el viaje, en la barca nos encontramos con Pablo y Sandra una pareja de Guadalajara con la que enseguida congeniamos y con la cual decidimos buscar un sitio para dormir en la isla, pero entonces una tormenta nos hizo refugiarnos en un camping....un lugar que a la postre se convirtió en nuestro hogar durante una agradable semana. 
El camping lo regentaban Natasha y dos locos, Logked y Imran, con los cuales no pare de reír durante toda la semana, además aquí se encontraban también Robert y Timo, dos alemanes que en poco tiempo se convirtieron en amigos. Este lugar nos atrapó por su calma y su espléndida ubicación, pero la realidad es que estábamos atrapados por las personas que habíamos encontrado aquí, junto a ellos compartíamos días de snorkeling, rutas de trekking a través de la jungla, rutas en kayak ,noches de barbacoas y cartas y ante todo multitud de buenos e interesantes momentos.....de esta semana en Kapas, salieron buenos amigos.
Kapas es una isla paradisíaca, tranquila, rodeada de una selva virgen y con un litoral abrumador, lleno de vida y corales. Sus playas son hermosas y el colorido de la isla es increíble, allá donde mires encuentras belleza.
GRACIAS PULAU KAPAS POR TAN BUENOS MOMENTOS.

































Kapas Island is not the most frequented tourist destination in Malaysia. Willi told us that we definately have to go there, and so we did, and it was the best decision ever. Kapas is small, has beautiful white sandy beaches (outside of monsoon season they are huge, now just big enough to be able to sit on it and enjoy the sand) and beautiful jungle inside. Parts of the cost are rocky, with high cliffs. The coral reef here is amazing, you can see it from the water surface when the tide is low.
Our plan was to spend 2-3 days there, in the end we extended our stay to a week, and still could not decide wheter it's really time to leave or not. We just loved our lazy time there. We would just snorkel whole day long, or read or trek in the jungle.... Life without internet is so nice! 
We stayed at a campside, in a tent and met some lovely people there- who made our stay so memorable: Sandra and Pablo from Guadalajara in Spain, Natasha from UK, Timo and Robert who are originary from Germany, but live in Australia and two crazy locals Logked and Imran, and so many more who just passed by,or stayed only for a while... 
Kapas reminded us what freedom means.

Szorcik: Wyspa Kapas nie jest zbyt znana wśród turystów. Teraz- poza sezonem nie ma tam prawie nikogo, może tylko małe grupki Malajów spędzających tam wolne weekendy i garstka turystów szukających spokoju- jak my.
Poczas pory monsunowej szerokie zazwyczaj plaże mocno się zwężają a ulewy bywają gwałtowne. Mimo wszystko wyspa jest niemalże idealna. Plaże pokryte białym piaskiem poprzecinane są skałami i klifami. Środek wyspy porośnięty jest gęstą dżunglą przez którą prowadzą szlaki trekingowe.  Podczas odpływu morze niemalże odsłania skrywane zazwyczaj korale. Można je wtedy dojrzeć gołym okiem. 
W planach mieliśmy tylko krótki pobyt na wyspie, ale okazało się, że czujemy się tam tak dobrze, że po prostu nie mogliśmy podjąć decyzji o wyjeździe. Po tygodniu stwierdziliśmy, że albo sie ruszymy albo zostaniemy tam na zawsze:) 
Życie na Kapas opisać może jedno słowo: BŁOGOSTAN. Słodkie lenistwo, brak internetu, piękna przyroda, ogniska na plaży, nurkowanie, plaża, długie spacery, wspólne gotowanie.... lepiej chyba być nie może. Dodatkowym atutem byli ludzie, których poznaliśmy na wyspie: Hiszpanie Pablo i Sandra, Brytyjka Natasha, Timo i Robert, którzy są Niemcami, ale mieszkają w Australii oraz szalone duo tubylców Logked i Imran, dzięki którym o nudzie można było zapomnieć. Poza nimi przez nasz kemping przewinęło się mnóstwo innych ciekawych osobowości, wnosząc coś nowego do międzynarodowej mieszanki spędzającej czas na kempingu Longsha.

No hay comentarios:

Publicar un comentario