Recorrimos esta maravillosa ciudad llena de historia, descubrimos a cada paso rincones increíbles, y saboreamos las cervezas de la región entre abrazos y paseos en esta ciudad que ya me ha embelesado...
Visitamos el Puerto, famoso por los hechos de Solidarnosc y Lech Walesa , y allí la noche se convirtió en un chiste, mientras nos uníamos a marineros venidos de diversos países y al "gran capitán bretón!!"........mis recuerdos no pueden venir a mi cabeza mas que acompañados de risas y mas risas....
DZIEZI GDANSK!!!
DZIEKI GOSIA Y MARCIN POR VUESTRA HOSPITALIDAD Y VUESTRAS SONRISAS!!!
PIEROGI! |
Gdańsk is definately one of my top cities in Poland, especialy when visited in a real good company. I love the hanseatic breeze in the air... although the city of Gdańsk was destroyed and then reconstructed after the war, it did not loose the touch of the historic mistery. Gdańsk is full of history-people made fortunes here because it was an important harbor on the Amber Road, it had it's golden days in the Hansa time, it was a Free city before the World War II which also started here at Westerplatte and it's shipyards gave birth to Solidarność.
We stayed at the house of my crazy friend Gosia whom I heavent seen since I moved to Spain almost 5 years ago. We already met at Woodstock but first now had some time to really talk and get a bit sentimental about the good old times. It was a pleasure to see you Gosia and Marcin.
And the most memorable part of our stay will probably be the meeting with a guy from Brittany who insisted that he is not a sailor... he is a captain:)
Szorcik: Wycieczka do Gdańska upłynęła nam pod znakiem piosenki: "nie jestem marynarzem, jestem kapitanem (yo no soy marinero, soy capitan)"... a to dzięki pewnemu marynarzowi z Bretanii który nalegał aby nie nazywać go marynarzem, bo tak naprawdę to jest kapitanem.
Gdańak to jedno z moich ulubionych polskich miast. Na każdym kroku czuć tu wszechobecną historię. Najprzyjemniejsze w całej wizycie w tym pięknym miejscu było spotkanie z Gosią i Marcinem, którzy ugościli nas po królewsku:) Dzieki kochani i mam nadzieję, że na następne spotkanie nie będziemy musieli aż tyle czekać!
No hay comentarios:
Publicar un comentario