martes, 4 de marzo de 2014

MUNNAR

Munnar, se convierte en parada obligatoria para deleitar la vista. Situada a 1700m Munnar como ciudad no ofrece nada, pero es salir en cualquiera de las direcciones que alguna carretera o camino ofrecen y la belleza aparece ante tus ojos.
Kilometros de pendientes, laderas y valles de plantaciones de té,de verdes intensos, verdes oscuros o verdes llenos de vida penetran en tus pupilas para invitarte a un placentero viaje de setos, sendas y dibujos armoniosos....
Las plantaciones de té ofrecen un paisaje diferente a cuales haya visto y las jornaleras que las trabajan ofrecen sin duda una una bocanada de sencillez y honestidad en sus labores, y regalan una sonrisa o una broma a cual caminante merodea en sus dominios.....
Montañas, lagos, ecos, horizontes lejanos, olor a té, verde intenso, arboles de fuego y el amor por esos y esas jornaleras quedaran en mi para siempre.....si los paisajes son hermosos, la sonrisa de un humilde trabajador/a de la tierra lo es TODO....























the way to Madurai




On the second day we've rented a tuk tuk to take us to the top station, 37 km from and about 500m above Munnar. On the way we've made some small stops: at the Floriculture Center, Mattupetti Dam, Echo Point and Kundala Lake. All of them picturesque and gorgeous! Also on the way from Munnar to Madurai we saw some wonderful paysages.

Szorcik: Dzień drugi w pięknym królestwie herbaty to wycieczka tuk tukiem na szczyt góry, niecałe czetrdzieści km od Munnar. Zarówno widoki ze szczytu, jak i to co widzieliśmy pod drodze (m.in. tama i sztuczne jezioro Mattupetti, jezioro Kundala oraz punkt echo) po raz kolejny odebrały nam mowę i całkowicie oczarowały... a żeby tych kilka dni sięgnęło ideału, również droga z Munnar do Madurai zapewniła nam mnóstwo atrakcji- bardzo kręta droga z widokiem na dolinę, wysokie szczyty i strome urwisko tuż za oknem
autobusu na zawsze chyba wryły się w moją pamięć. A widoki były na tyle piękne, że
nie umarłam ze strachu na żadnym z wiraży (180 stopni), w które kierowca autobusu wchodził praktycznie nie zwalniając i dodatkowo wyprzedzając liczne motory- a wszystko to z widokiem w przepaść:)

No hay comentarios:

Publicar un comentario