martes, 22 de septiembre de 2015

JIUFEN Y SHIFEN.

Nuestra querida amiga Yi-Lan nos propuso una excursión de un día a las ciudades de Jiufen y Shifen, situadas en la costa norte de Taiwán.
Tras unas dos horas de autobús por fin llegábamos a Juifen, una población situada en una zona montañosa con vistas a la costa. Esta pequeña ciudad que durante el siglo XVII solo contaba con nueve familias( el nombre de la localidad se traduce por "nueve porciones", pues todo lo que llegaba al enclave era repartido a partes iguales por las nueve familias) sufrió una verdadera revolución cuando se descubrieron las minas de oro bajo sus montañas, minas que fueron explotadas desde finales del XIX hasta 1971, cuando cerraron definitivamente. 
A día de hoy esta pequeña población es un centro turístico, gracias a la belleza de sus estrechas calles llenas de negocios locales, donde uno puede perderse durante horas degustando un sin fin de platos tradicionales mientras juegas a esquivar a la muchedumbre que se agolpa en algunas de las calles, famosas por ser escenario de numerosas películas taiwanesas.
Ademas tuvimos el placer de conocer a un reconocido artista llamado Chiu Hsi-Hsun , que nos invitó a su casa a ver sus obras de arte y a compartir junto a él y algunos amigos suyos un café desde su terraza con unas vistas inmejorables de la costa montañosa.
Después de nuestras peripecias en Jiufen, cogimos el tren para irnos a Shifen y observar como mucha gente viene hasta este peculiar enclave a lanzar lamparas llenas de deseos escrito al cielo. Pero lo que mas me llamó la atención es que el tren pasa literalmente por el centro de la población, lo que provoca que cada vez que uno pasa, la gente tenga que recoger sus tenderetes , algo que me pareció bastante divertido la verdad.































Yi Lan,the worlds best host CS turned tourist guide took us on a daytrip to Jiufen. 
Jiufen was the center of the goldrush in Taiwan, and the old goldmines can still be visited. The todays city landscape was shaped under the japanese colonization. In the museum you learn about  the japanese POWcamp and the captured soldiers who were forced to work in the mines.
The center of the city is charming, with narrow streets, lots of steps and red lanterns. In the labiryth of the old town the food vendors tempt to try all the possible delicious treats. And the views over the bay and at the surrounding mountains are just stunning.
We were super lucky to meet a local artist Chiu Hsi-Hsun who invited us to see his artworks and take a coffe on his terrace.
In the afternoon we randomly decided to take a short trip to the nearby Shifen, where at the main street people send their wishes in the air on colourfull paper lanterns.
Yi Lan zabrała nas na niesamowitą wycieczkę po nieodległych miasteczkach. Jiufen to miasteczko, które rozwinęło się dzięki 19-wiecznej gorączce złota. Do dziś można zwiedzić tutaj muzeum kopalni, w której pracowali przymusowo alianccy żołnierze będący w japońskiej niewoli. Japońska okupacja Tajwanu odcisnęła zresztą swoje wyraźne piętno na architekturze Jiufen. Miasteczko ma niepowtarzalny urok, wąskie uliczki prowadzą schodami w górę między czerwonymi lampionami i stoiskami ze smakowitym jedzeniem. Widoki z okolic kopalni są piękne, widać otaczające Jiufen góry, port w otoczonej zielenią zatoce a w słońcu mienią się kolorowe smoki na dachach licznych świątyń.
Podziwiając okolicę z jednego z tarasów poznaliśmy lokalnego artystę Chiu Hsi-Hsuna tworzącego między innymi płynnym asfaltem. Oprócz wycieczki po swoim atelier i fliliżanki kawy, uraczył nas on całym mnóstwem ciekawych historii!
Na zakończenie dnia zahaczyliśmy też o małą miejscowość Shifen- przez jej centrum przebiegają kolejowy tory- kiedy nadjeżdża pociąg, sprzedawcy szybko zwijają swoje stoiska. Kiedy droga jest ponownie wolna życie na torach toczy się od nowa swym zwykłym rytmem a w powietrze wzbijają się kolorowe papierowe lampiony niosące wymalowane w różnych językach prośby o zdrowie, szczęście i dobrobyt (które później już mniej romantycznie lądują w rzece i okolicznej puszczy).

1 comentario: