martes, 8 de abril de 2014

VISAKHAPATNAM...

Nuestro siguiente destino, Visakhapatnam nos ofrecía playas maravillosas frente al Golfo de Bengala. Una ciudad dinámica, donde tuvimos la suerte de conocer a dos chavales, Vihari y su amigo, que nos ayudaron a recorrer la ciudad y sus costas en sus motos....
Las playas ofrecían reposo o multitud según quisieras, y la vida cotidiana de la ciudad te invitaba a degustar las comidas en los diferentes puestos a lo largo de las calles, mientras paseábamos para huir de calor húmedo reinante en la ciudad.
city beach
our new local friends who showed us around the city with their bikes









main beach at rishi konda






so much going on around the town in the night!
street food <3



Vishakapatnam is a big city with a beach at the Bay of Bengala. The beach in the city is not so nice but if you get a few km outside you will reach the Rishi Konda Beach. A part of it is pretty crowded with fully clothed Indians taking their bath and some surfers trying to find a bit of space somwhere between them. If you walk a bit further, direction the city you will though find really nice, lonely beach- not perfect to swim (very rocky ground) but so good for a long walk!

Szorcik: Vishakapatnam to kolejny moloch, położony nad Zatoką Bengalską. Miasto, jak wszystkie inne tej wielkmości jest zatłoczone, ale na przykład nocne spacery po niekończących się targowiskach były raczej przyjemne, a uliczne jedzenie przepyszne. Zaletą na pewno są plaże. Miejska nie jest wyjątkowo ciekawa, natomiast oddalona o kilka kilometrów od centrum Rishi Konda jest naprawdę warta wycieczki. Stosunkowo mała część kąpieliskowa jest mocno zatłoczona- głównie 'tubylcami' i przemykającymi gdzieś między nimi turystami z deską surfingową. Kawałek dalej- w kierunku centrum miasta znajdują się natomiast cudowne, całkiem wyludnione plaże- bardzo kamieniste więc nieco niebezpieczne dla kąpieli, natomiast stworzone do długich spacerów!

No hay comentarios:

Publicar un comentario