Durante los casi cuatro meses que
pasamos en Mooroopna, numerosas fueron las aventuras que vivimos en
en el sector.
Casi siempre, fueron largas caminatas
en el “Bush”(zonas boscosas) a la orilla del río, en lugares
donde antaño habitaban aborígenes y que hoy, sirven de cobijo a
algunos animales a los que tuvimos la suerte de ver como Canguros,
Emus o Possums.
También fuimos invitados por nuestro
amigo Dale a paseos en su barca con la excusa de ir de pesca, pero
que mas bien, fueron tardes soleadas, de cerveza en mano y
contemplación del paisaje.
También disfrutamos de algunas noches
acampados en los alrededores, ante la atenta mirada de las estrellas
y los animales nocturnos.
During our stay in Mooroopna we had
time to explore the surroundings of the town, making smaller and
bigger excursions. Most of all we walked around the bush using any
opportunity to do that. The walk between Mooroopna and Shepparton was
amazing and a good place for meeting Kangaroos and learn a bit about
the aboriginal history of the region and the Yorta Yorta country.
We visited an animal park in Kyabram,
which was a rather dissapointing experience- we thought it would be a
semi- wild centre, but found a real old days Zoo.... :(
Boys went fishing with Dale on his
boat. And we went camping at the river near Echuca- for a lovely
evening with a campfire and a morning alk in the bush
Podczas naszego pobytu w Mooroopna
udało nam się znaleźć nieco czasu na zwiedzanie okolicy. Przede
wszystkim wykorzystywaliśmy każdą możliwą okazję na spacer po
buszu łączącym Moroopna z Shepparton. Tutaj wielokrotnie
spotykaliśmy kangury ale też poznawaliśmy historię regionu oraz
plemienia Yorta Yorta.
Nasza wycieczka do Kyabram była
niestety rozczarowaniem. Mieści się tu park z australijskimi
zwierzętami, które miały być na „wolności”, na miejscu
okazało się, że niestety większość parku to zwykłe zoo...
Niemiła niespodzianka :/
Chłopaki wraz z Dalem wybrali się
jego łódką na ryby (które po złowieniu wypuszczali), dla mnie
nie jest to żadna rozrywka, oni bawili się świetnie (ciekawe co na
to ryby?).
Rewelacją okazał się natomiast
camping nad rzeką w okolicach Echuca. Noc pod namiotem i ognisko pod
czujnym okiem puchacza oraz długi spacer po buszu wzdłuż rzeki to
wspaniały sposób na spędzenie weekendu!
No hay comentarios:
Publicar un comentario