sábado, 28 de junio de 2014

CURSO DE BUCEO "OPEN WATER" EN LA BOMBONA/ KOH TAO

Teníamos una misión para volver a Tailandia, exactamente a la isla de Koh Tao, y no era otra que hacer el curso de "OPEN WATER" de buceo....
Elegimos hacerlo en LA BOMBONA, una escuela española, con precios asequibles y con muy buen rollo. Así que nos inscribimos y empezamos esta trepidante aventura, de iniciarnos en el buceo, de la mano de Alberto, ¡un peazo de instructor!. 
Fueron cuatro días de emociones, repartidos entre la teoría y las practicas de inmersión, una primera en piscina para familiarizarnos con los equipos y las reglas del buceo y luego cuatro inmersiones mas en aguas abiertas, en las cuales uno aprende a bucear y disfrutar de la experiencia...
El "OPEN WATER" te abre las puertas a un nuevo mundo, el submarino, y a través de los conocimientos teóricos y las inmersiones practicas , sales como un buceador recreativo con permiso para inmersiones hasta 18 metros. Es toda una experiencia el aprendizaje y el comenzar a disfrutar de bucear, la recomendaría a todo el mundo.
Pero hay algo mas formidable aún , la experiencia humana, de conocer a gente que disfruta con su trabajo. Para mi sacarme el "OPEN WATER" a parte de abrirme al mundo del buceo , me ha aportado nuevos amigos, y los llamo amigos, porque me enseñaron algo grandioso, me enseñaron un mundo nuevo donde sonreír, donde compartir momentos, donde disfrutar de la vida......¡GRACIAS! 
Y esos culpables fueron todos aquellos que me crucé en LA BOMBONA, Borja, Narcis, David, Carlos, Miriam, Rocío, Mario y Alberto.....
Alberto , amenazo con volver :).......¡que sepas que eres un crack de instructor!
A TODOS, SUERTE EN ESTA HERMOSA AVENTURA LLAMADA LA BOMBONA.



Studying/ estudiando/ nauka teorii:




Practica en la piscina/ practicing in the swimmingpool/ ćwiczenia w basenie:

El Barco/ on the boat/ na statku:







Con David y Alberto.








The exam/el examen/ egzamin z teorii:


Los nuevos buceadores OPEN WATER/ the new open water divers/ i oto nowi nurkowie z uprawnieniami open water:


La celebracion con tapas y sangria/ the celebration with tapas and sangria/ uczciliśmy to tapasami i sangrią:



Y despues del curso avanzado: la nueva buceadora ADVANCED ADVENTURER/ and after the second course here's the new advanced diver/ a po drugim kursie zostałam nurkiem zaawansowanym:)
And this is why we did the course... / Aqui podeis ver porque hemos hecho el curso.../ A na tych zdjęciach namiastka tego co w głębinach, czyli powód dla zrobienia kursów:






"You can never step into the same river; for new waters are always flowing on to you" Heraclitus

Well we did step in the same waters... we promised ourselves to do the open water diving course after visiting Myanmar, and so there we were- back to Koh Tao again, waiting for the great adventure to come. And a big adventure it was. At the dive school La Bombona  we found people that not only teach well (and prepare the best coffee and tomato toast in whole Thailand), but also became our friends. Learning in such an atmosphere is a pleasure...especially when you learn somethig so exciting as scuba diving. Together with Hector we did the Open Water course and then I continued for the advanced adventurer. And it totally rocked. I love the feeling when you know that in few moments you will touch the bottom... of the ocean:) I love looking around and seeing the craziest shapes and colours in plants and animals... and, when going deeper, the few seconds when you are surrounded just by the deep blue- no mather where you look, and the feeling of beeing weightless, free... Damn, I want to go back under the water surface like NOW!!!!

Szorcik: Podobno nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, my po raz drugi wskoczyliśmy do tego samego oceanu- w tym samym miejscu. Po chrzcie nurkowym obiecaliśmy sobie, że wrócimy na Koh Tao zrobić uprawnienia do nurkowania na otwartych wodach- i tak też zrobiliśmy. Okazało się też, że świetnie wybraliśmy szkołę- La Bombona, nasi instruktorzy byli nie tylko profesjonalni ale też stali się naszymi przyjaciółmi, podobnie jak cała ekipa z La Bombona Cafe
Wraz z Hectorem zrobiliśmy licencję Open Water Diver, a ja nie mogąc poprzestać na tym, kontynuowałam na kursie zaawansowanym!
Uczucia jakich doświadcza się nurkując są chyba nie do opisania. Bliskość nieznanego nam świata daje porządny dreszczyk emocji. To jak odkrywanie  nowych kontynentów i czasami naprawdę można dać się ponieść wyobraźni i poczuć się jak podwodny Kolumb i chcieć wykrzyczeć:PATRZCIE CO JA WIDZĘ!!!Ale oczywiście krzyczenie pod wodą z regulatorem w ustach jest pomysłem z góry skazanym na porażkę. Niemniej jednak polecam ten zastrzyk adrenaliny, kiedy z kamizelki ulatują ostatnie bąbelki powietrza i zanurzamy się w błękicie, między rybami i koralami, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Lekkość ruchów i feeria kolorów wokół sprawiają, że można się poczuć bohaterem filmu rysunkowego (a swoją drogą to udało mi się spotkać pod wodą rodzinę rybki nemo:) ). I sama jeszcze nie wiem co jest w nurkowaniu najlepsze: podwodny świat który dopiero odkrywam, zupełna cisza i iskierki planktonu odbijające światło księżyca podczas nocnego nurkowania, moment zawieszenia w błękicie podczas schodzenia na duże głębokości czy wyłaniający się nagle, kilka centymetrów przed samym nosem wrak statku na głębokości 28m. A może to uczucie po wynurzeniu, które ja nazwałabym "TAM BYŁAM". Nurkowanie odkryło przede mną całkiem nową pasję, moje sny od jakiegoś czasu dzieją się tylko pod wodą... w każdym porcie szukam flagi nurkowej... czyżby pochłonął mnie ocean?!

2 comentarios:

  1. Che re buena la movida, y cuánto sale el curso sabés?

    ResponderEliminar
  2. Perdón por el retraso en responder, no había visto tú comentario.
    Pues el Open Water sale unos 7000 baths, mas o menos 200 dolares o 175 euros, 4 días de curso, teoría y 5 inmersiones.
    ¡Recomiendo plenamente la experiencia!

    ResponderEliminar