viernes, 12 de abril de 2013

CADIZ




Next stop on my trip was Cadiz. My friend Estera stays there at Erasmus together with her turkish husband Ulas. It's been a really long while since I heaven't seen Estera (the last time was here) so I was really excited for this meeting. And also, I only had visited Cadiz once- during the carnaval, so this time I had the possibility (and real pleasure) to finally do some sightseeing. I just walked around  the old town without a map (it's really hard to get lost when you are surrounded by water from three sides) and spent some lovely time watching the waves while enjoing a some beer with Estera. It was so good to refresh our memories from the time we both lived in Seville, share some travel tips and experiences... and of course- I finally got to meet The Husband. Spent some lovely time together i the perfect sunshine (altough I said goodbye to the city in pouring rain)

it's the only pic of us together- the sun was shining to much and the wind blowing to strong... :)
Szorcik: Następny przystanek to Kadyks. Byłam tam już raz- podczas tutejszego słynnego karnawału. Tym razem jednak wpadłam z wizyta u Estery, która ze swoim tureckim mężem trafiła właśnie tutaj na Erasmusa. Dzięki mocno grzęjącemu słoneczku miałam wreszcie okazję dokładnie zwiedzić to portowe miasto, choć mój plan zgubienia się w małych cichych uliczkach nie wypalił... bo gdziekolwiek się tu nie zajrzy- z każdej strony i tak dotrze się do morza.
Oczywiście głównym powodem wizyty było spotkanie z Esterą i nadrobienie zaległości od ostatniego razu, kiedy się widziałyśmy!Dzięki za gościnę- i do zobaczenia gdzieś na szlaku!

La ruta andaluza de mi "Poloki" no perdería de vista el Océano y pronto se reencontro con Estera en Cadiz.....la maravillosa tazita de plata.

No hay comentarios:

Publicar un comentario