Varias fueron las ocasiones en las que recorrimos la capital de Surinam, Paramaribo, mas conocida en modo local como Parbo.
Lo que nos llamó la atención de Paramaribo fueron por un lado el mestizaje cultural y por otro la arquitectura de tiempos coloniales.
Fue en 1603 que los holandeses implantaron su primer puerto comercial en la zona, desde entonces británicos y holandeses se repartieron los años de dominio sobre esta ciudad y estas tierras, de lo que hoy es Surinam. Pero la impronta holandesa lo llena todo.
Paramaribo está situada a orillas del río Surinam, uno puede pasearse por el "Waterkant" recorriendo la parte del río en busca de comida local o simplemente deleitarse con lo que sucede en el río.
El centro de la ciudad tiene su epicentro en el "Onafhankelijkheidsplein" que quiere decir Plaza de la Independecia. Aquí se sitúan tanto el Palacio Presidencial como la Asamblea Nacional y en sus alrededores uno encuentra la Plaza de las banderas o el emblemático Parque de las Palmeras.
Otro de los puntos de interés es la visita obligada a "Fort Zeelandia", una fortaleza construida por los ingleses en el siglo XVII y que hoy alberga entre otras cosas el Museo Nacional de Surinam. Ademas esta fortaleza esta marcada por el encarcelamiento, tortura y fusilamiento de varias personas durante el conflicto civil-militar que marcó a Surinam en 1982. El actual presidente del país Desi Boutarde, fue quien estuvo al mando de aquella dictadura militar de los años 80.
En cualquier caso, Paramaribo está marcada por la impronta holandesa, los canales que recorren la ciudad y el país, recuerdan a los de los Países Bajos. Las casas de arquitectura "neerlandesa" abarcan una gran superficie de la ciudad, sobresaliendo en el centro histórico de la misma.
La ciudad cuenta con numerosos edificios religiosos, como mezquitas, sinagogas, templos hidús o iglesias, que combinado con el abanico étnico del país, conforman una ciudad multicultural en todos los aspectos.
Paramaribo no deja indiferente a quien la visita, mercados, plazas y calles concurridas dan vida a esta capital de Surinam.
(EN)
The old town of Paramaribo is absolutely stunning. It´s been on the UNESCO World Heritage Site for 15 years now, and the place there is well earned. The architecture is pretty harmonious, all colonial, wooden buildings, mostly painted in white. Many of them have been renovated (but there is still a lot left to do in that direction). The historical center is rather small- there is the part at the waterfront (Waterkant), where you can eat local food with the view on Suriname river, the II WW shipwreck and Bosje Brug (The Jules Wijdenbosch Bridge). Than there is the more central part, with all of the official buildings and somwhere, hidden from the mainroads there is the old town surrounding the harbor and the market. It´s not as glamorous as the rest, but it doesn´t lack the historical atmosphere.
The signature spot of Paramaribo are De Keizerstraat Mosque and the Neveh Shalom Synagogue. These close neghbours symbolize the multicultural character of the surinamese people. The most beautiful part of old town is probably Fort Zeelandia and surroundings. This fortress was built by Englishmen in the 17th century and is now used by the National Museum of Suriname. One of our favorite spots, as usual, was the market, built at the riverbank, but we also liked Paramaribo outside of the historical part- in the niegborhoods around Kwattaweg, where all the nice small eateries (among them the indonesian warungs and indian roti shops) hide in wooden houses.
*****************************************************
(PL)
Stare miasto w stolicy Surinamu, Paramaribo absolutnie nas urzekło. Starówka została wpisana na Listę Zabytków UNESCO piętnaście lat temu i już krótki spacer wystarzcy, aby przekonać się czemu. Kolonialna architektura starej części miasta jest bardzo harmonijna w swym stylu. Drewniane budynki, w większości o dwóch trzech piętrach i z balkonami na froncie, pomalowane są na biało, czasem z szarymi lub niebieskimi dodatkami (rzadziej w innych kolorach). Domy na głównych, bardziej reprezentatywnych ulicach są wyremontowane, w drugorzędnych uliczkach znaleźć można nadal zapomniane ruiny.
Starówka jest niewielka, w kilka godzin, wolnym spacerkiem można ją obejść całą wszerz i wzdłuż. Najlepszym miejscem na spróbowanie lokalnej kuchennej mieszanki kultur jest Waterkant, czyli deptak nad brzegiem rzeki Suriname. Widać stąd zarówno nowoczesny most Bosje, jak i przystań rybacką oraz zatopiony podczas II Wojny Światowej statek.
Warto zgubić się w tylnych uliczkach- mimo że przypominają nieco opuszczone, popołudniami wypełniają się ludźmi i cudowną atmosferą.
Znakiem rozpoznawczym Paramaribo są meczet De Keizerstraat i Synagoga Neveh Shalom, które, będąc bliskimi sąsiadami, są symbolem wielokulturowości kraju.
Bardzo podobał nam się zbudowany w XVIIw przez Brytyjczyków, Fort Zeelandia, w którym mieści się obecnie Muzeum Narodowe.
Oczywiście nie darowaliśmy sobie też naszej ulubionej miejscówki- targowiska. W Paramaribo mieści się ono w drewnianych hangarach przy porcie i jest wielkie, kolorowe, pachnące egzotycznymi owocami i świeżymi przyprawami.
Paramaribo jest ciekawe też poza częścią historyczną. Mnóstwo tu nowoczesnych centr handlowych oraz bardzo popularnych kasyn. Całe miasto poprzecinane jest siecią holenderskich kanałów. Naszą drugą restauracyjną miejscówką stały się okolice jednej z głównych ulic- Kwattaweg, gdzie można zjeść zarówno jedzenie jawajskie jak i hinduskie oraz chińskie i europejskie- w Surinamie naprawdę jest w czym wybierać!
Lo que nos llamó la atención de Paramaribo fueron por un lado el mestizaje cultural y por otro la arquitectura de tiempos coloniales.
Fue en 1603 que los holandeses implantaron su primer puerto comercial en la zona, desde entonces británicos y holandeses se repartieron los años de dominio sobre esta ciudad y estas tierras, de lo que hoy es Surinam. Pero la impronta holandesa lo llena todo.
Paramaribo está situada a orillas del río Surinam, uno puede pasearse por el "Waterkant" recorriendo la parte del río en busca de comida local o simplemente deleitarse con lo que sucede en el río.
El centro de la ciudad tiene su epicentro en el "Onafhankelijkheidsplein" que quiere decir Plaza de la Independecia. Aquí se sitúan tanto el Palacio Presidencial como la Asamblea Nacional y en sus alrededores uno encuentra la Plaza de las banderas o el emblemático Parque de las Palmeras.
Otro de los puntos de interés es la visita obligada a "Fort Zeelandia", una fortaleza construida por los ingleses en el siglo XVII y que hoy alberga entre otras cosas el Museo Nacional de Surinam. Ademas esta fortaleza esta marcada por el encarcelamiento, tortura y fusilamiento de varias personas durante el conflicto civil-militar que marcó a Surinam en 1982. El actual presidente del país Desi Boutarde, fue quien estuvo al mando de aquella dictadura militar de los años 80.
En cualquier caso, Paramaribo está marcada por la impronta holandesa, los canales que recorren la ciudad y el país, recuerdan a los de los Países Bajos. Las casas de arquitectura "neerlandesa" abarcan una gran superficie de la ciudad, sobresaliendo en el centro histórico de la misma.
La ciudad cuenta con numerosos edificios religiosos, como mezquitas, sinagogas, templos hidús o iglesias, que combinado con el abanico étnico del país, conforman una ciudad multicultural en todos los aspectos.
Paramaribo no deja indiferente a quien la visita, mercados, plazas y calles concurridas dan vida a esta capital de Surinam.
De Keizerstraat Mosque and the Neveh Shalom Synagogue |
(EN)
The old town of Paramaribo is absolutely stunning. It´s been on the UNESCO World Heritage Site for 15 years now, and the place there is well earned. The architecture is pretty harmonious, all colonial, wooden buildings, mostly painted in white. Many of them have been renovated (but there is still a lot left to do in that direction). The historical center is rather small- there is the part at the waterfront (Waterkant), where you can eat local food with the view on Suriname river, the II WW shipwreck and Bosje Brug (The Jules Wijdenbosch Bridge). Than there is the more central part, with all of the official buildings and somwhere, hidden from the mainroads there is the old town surrounding the harbor and the market. It´s not as glamorous as the rest, but it doesn´t lack the historical atmosphere.
The signature spot of Paramaribo are De Keizerstraat Mosque and the Neveh Shalom Synagogue. These close neghbours symbolize the multicultural character of the surinamese people. The most beautiful part of old town is probably Fort Zeelandia and surroundings. This fortress was built by Englishmen in the 17th century and is now used by the National Museum of Suriname. One of our favorite spots, as usual, was the market, built at the riverbank, but we also liked Paramaribo outside of the historical part- in the niegborhoods around Kwattaweg, where all the nice small eateries (among them the indonesian warungs and indian roti shops) hide in wooden houses.
*****************************************************
(PL)
Stare miasto w stolicy Surinamu, Paramaribo absolutnie nas urzekło. Starówka została wpisana na Listę Zabytków UNESCO piętnaście lat temu i już krótki spacer wystarzcy, aby przekonać się czemu. Kolonialna architektura starej części miasta jest bardzo harmonijna w swym stylu. Drewniane budynki, w większości o dwóch trzech piętrach i z balkonami na froncie, pomalowane są na biało, czasem z szarymi lub niebieskimi dodatkami (rzadziej w innych kolorach). Domy na głównych, bardziej reprezentatywnych ulicach są wyremontowane, w drugorzędnych uliczkach znaleźć można nadal zapomniane ruiny.
Starówka jest niewielka, w kilka godzin, wolnym spacerkiem można ją obejść całą wszerz i wzdłuż. Najlepszym miejscem na spróbowanie lokalnej kuchennej mieszanki kultur jest Waterkant, czyli deptak nad brzegiem rzeki Suriname. Widać stąd zarówno nowoczesny most Bosje, jak i przystań rybacką oraz zatopiony podczas II Wojny Światowej statek.
Warto zgubić się w tylnych uliczkach- mimo że przypominają nieco opuszczone, popołudniami wypełniają się ludźmi i cudowną atmosferą.
Znakiem rozpoznawczym Paramaribo są meczet De Keizerstraat i Synagoga Neveh Shalom, które, będąc bliskimi sąsiadami, są symbolem wielokulturowości kraju.
Bardzo podobał nam się zbudowany w XVIIw przez Brytyjczyków, Fort Zeelandia, w którym mieści się obecnie Muzeum Narodowe.
Oczywiście nie darowaliśmy sobie też naszej ulubionej miejscówki- targowiska. W Paramaribo mieści się ono w drewnianych hangarach przy porcie i jest wielkie, kolorowe, pachnące egzotycznymi owocami i świeżymi przyprawami.
Paramaribo jest ciekawe też poza częścią historyczną. Mnóstwo tu nowoczesnych centr handlowych oraz bardzo popularnych kasyn. Całe miasto poprzecinane jest siecią holenderskich kanałów. Naszą drugą restauracyjną miejscówką stały się okolice jednej z głównych ulic- Kwattaweg, gdzie można zjeść zarówno jedzenie jawajskie jak i hinduskie oraz chińskie i europejskie- w Surinamie naprawdę jest w czym wybierać!
No hay comentarios:
Publicar un comentario