jueves, 22 de junio de 2017

TEPUY RORAIMA, LAS VISTAS DESDE LA CIMA.


Estar en la cima del Roraima, es algo único, eso es indudable, pero el vértigo de mirar al horizonte es aún mas impresionante. 
Para el pueblo de los Pemones, los nativos de esta zona, Roraima, la mitología y las leyendas van de la mano. Para poder ascender hacia la cima del Roraima, es necesario orar a la Madre Tierra, pidiendo el permiso necesario para llegar a ese "Mundo Perdido" y según su mitología en la pared de ascenso hay una puerta de energía que podría llevarte a comunicar con seres de otros mundos.
La cima es sagrada, los pemones, sólo te guían hacía ella con la única obligatoriedad de respetar el tepuy y su cima. Una vez allí, un sólo grito puede despertar la lluvia o la oscuridad.
Nosotros oramos a la Pachamama antes de encumbrar, ofreciendo al Tepuy todo nuestro respeto y admiración. Roraima nos devolvió mucho mas de lo que pudiéramos haber soñado.
Las nubes dudan a menudo de ascender hasta la cima, se quedan impertérritas, allí formando un océano de color blanco y azul, capaz de hacerte soñar con volar.
El perfil del tepuy, frontera física entre la tierra firme y el paraíso, muestra en sus ventanas la osadía de los tepuyes vecinos, como el Kukenán. Ese horizonte de cimas jugando con las nubes es una imagen imborrable, una imagen dolorosamente hermosa.
Nos acercamos varias veces al abismo, con la única certeza de que lo que veían nuestros ojos, era algo efímero, pero tan antiguo como la Madre la Tierra. 
No puedo explicar esa brisa en la cara, ese olor a libertad tan puro, ese deseo loco de volar o esa sonrisa marcada a pinceladas de vida en nuestros rostros. 
Quizá fue el esfuerzo por haber alcanzado la cima, o quizá fue que allí, de una manera inexplicable para nosotros, nos transportamos a un mundo tan antiguo que el amor y la energía lo empapaba todo. En cualquier caso, he guardado con esmero, esas sensaciones en lo mas profundo de mi ser.
Pocas veces en la vida, podré volver a ver tan cerca la lejanía.






























¨If your energy is not right, the window won´t open¨, said Karla, our guide. And it´s true- the mountain only shares the beautiful views, when you are ready to take them in. Roraima magically covers with a tight pillow of clouds sometimes, and then opens again with the rays of sunshine going through the thick white layers to finish the show with clear skies, and views over the green savannah. It´s a true spectacle, and the weather can change within a few seconds from heavy rain to perfect visibility. And it´s true, that in the worst moments, when we had some issues with the main guide of the group, that our small group was attached to, the sky was mostly gray ;) But even the most rainy, clouded moments on the summit were beautiful and we are more than grateful to have been able to experience the magic...

************************

¨Gora wyczuwa waszą energię, jeśli  coś jest nie tak, okno się nie otworzy¨, stwierdziła Karla, nasza przewodniczka, zanim jeszcze weszliśmy na szczyt.  Szybko okazało się, że miała rację- góra obnaża się tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi zobaczyć jej piękno. 
Mieliśmy podczas pobytu kilka nieprzyjemnych momentów spowodowanych nieporozumieniem z głównym przewodnikiem grupy (nasza maleńka grupka z Karlą na czele została podłączona pod większą wyprawę, co nie było dobrym rozwiązaniem dla naszej mniejszości). To właśnie wtedy lało najbardziej. Rozpadało się też kiedy kierownik wyprawy zgubił jedną z uczestniczek. Chmurzyło się i padało, kiedy grupa nie czekała na najwolniejszych uczestników i kiedy ktoś zachowywał się głośno, zapominając że jest w zaczarowanej krainie. 
Wierzcie mi, albo nie- ale te zmiany pogody naprawdę zachodzą błyskawicznie! ;)
Pogodowe okno na Roraimie może się otworzyć w przeciągu kilku minut. Całkowicie szare niebo, pokryte gęstą kołdrą chmur zamienia się w wielki, czysty błękit królujący ponad zielona sawanną. A wszystko to dzieje się kiedy ty odwracasz się na chwileczkę, aby trzasnąć fotkę z drugiej strony. To nieprzewidywalny spektakl- taneczne show wiatru, tęczy, deszczu i słońca. Ale nieważne, czy na Roraimie pada, czy jest słonecznie- jest zawsze pięknie i jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy doświadczyć tej magii.

No hay comentarios:

Publicar un comentario